Koniec alei kasztanowców?

2019-01-16 09:57:22(ost. akt: 2019-01-16 10:04:55)

Autor zdjęcia: Marcin Zalewski

Drzewa przy drogach od lat są tematem gorących dyskusji. Jedni doceniają ich walory przyrodnicze i krajobrazowe. Inni postulują wycinkę z powodu zagrożenia na drodze. Tylko drzewa nie mają głosu.
Aleje przydrożne giną na naszych oczach. Ostatnich kilkanaście lat to kilometry zmodernizowanych dróg, podczas których usuwano historyczne nasadzenia. Często wycinana jest część drzew i aleja zamienia się w pojedyncze drzewa przy drodze. Zwolennicy zachowania nasadzeń argumentują pozytywny wpływ starych drzew na ekosystem, zacienienie drogi i osłonę przed wiatrem. Koronnym argumentem przeciwników drzew są wypadki samochodowe, a także spadające gałęzie oraz uszkodzenia jezdni i odwodnień. Wydawałoby się, że spory wokół alei drzew dotyczą dróg o znacznym ruchu. Okazuje się, że nawet wycinki przy bocznych traktach budzą wątpliwości.

Do redakcji dotarła informacja o planach wycinki kasztanowców wzdłuż asfaltu biegnącego od cmentarza w Tylicach w kierunku dawnego PGR oraz leśnictwa.
— Jest to jedna z ostatnich alej kasztanowców w naszym powiecie. Te drzewa, wrażliwe na suszę i mróz, znikają z naszego krajobrazu. Przecież tam ruch jest znikomy — mówi Czytelniczka, która poprosiła o anonimowość.

O sprawę zapytaliśmy mszanowski Urząd Gminy, który zarządza drogą.
— W sierpniu 2018 r. wpłynęło pismo do wójta z prośbą o ocenę drzew przy drodze i ich wycinkę ze względu na zagrożenie na drodze i przyległych nieruchomościach spowodowane opadającymi z drzew gałęziami podczas wiatru oraz ze względu na utrudnienie prac rolnikom na okolicznych polach — informuje Agnieszka Paturalska-Miehlau, rzecznik prasowy gminy.

Jak stwierdzili urzędnicy, część drzew rośnie w skrajni jezdni, stwarzając zagrożenie w ruchu drogowym, część w rowie przydrożnym, blokując przepływ wody odprowadzanej z drogi. Dodatkowo wzdłuż drogi biegnie napowietrzna linia energetyczna i telefoniczna, które narażone są na uszkodzenia wskutek wywrócenia drzewa, bądź odłamania konarów. Drzewa zaatakowane były przez motyla szrotówka kasztanowcowiaczka, który spowodował znaczny posusz w ich koronach. — W związku z powyższym ponumerowano drzewa (w tym 21 kasztanowców) i złożono wniosek o wycinkę do starostwa nowomiejskiego — dodaje Paturalska-Miehlau.

Udaliśmy się na miejsce planowanej wycinki. Oznaczono ponad 50 drzew o różnej kondycji. Przy alei nie ma żadnych domów. Drogą biegnie granica Obszaru Chronionego Krajobrazu Doliny Rzeki Wel. Z tego powodu opinię musiała wydać Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.

RDOŚ w Olsztynie uznał, iż z wnioskowanych drzew należy usunąć 10 drzew w tym 4 kasztanowce. Drzewa zostaną usunięte po uzyskaniu zezwolenia starosty nowomiejskiego poza okresem lęgowym ptaków — podsumowuje rzecznik gminy Nowe Miasto.

Przyjmuje się, że okres lęgowy rozpoczyna się od 1 marca i trwa do 15 października. Drogowcy jeszcze przez ponad dwa miesiące mogą wycinać drzewa, w tym jedne z ostatnich ponad stuletnich kasztanowców w powiecie nowomiejskim.

Marcin Zalewski

Tekst ukazał się w wydaniu "Gazety Nowomiejskiej" z dnia 11 stycznia 2019 r.




Czytaj e-wydanie


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.
Swoją stronę założysz TUTAJ ".
Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor HrywnaCzytaj e-wydanie

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Poszkodowany #2665066 | 37.47.*.* 18 sty 2019 00:06

    Bylem pare lat temu poszkodowany gdy potezny konar oderwany od drzewa uszkodzil mi zabudowanie i nikt nie mogl mi pomoc.Gmina odeslala mnie do ubezpieczyciela a ten stwierdzil,ze gmina powinna dbac o obcinanie galezi.Kolo sie zamknelo i za swoje musialem naprawic zniszczenia.Tylice znam i prosze niech ,,dziennikarz''nie twierdzi,ze tam nie ma zadnych domow!

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Ed #2664111 | 85.202.*.* 16 sty 2019 17:01

    Wycinać te wredne drzewiska i to natychmiast,ilu ludzi by żyło gdyby nie drzewa,ich miejsce w parku i lesie

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5