Podobnie jak ich babcie w 1936 roku, panie z koła Kogel Mogel uczyły się szycia

Inicjatywa koła z Jamielnika jest tym bardziej godna uwagi i pożyteczna, bowiem przy dzisiejszym zalewie wszelkich gotowych tekstyliów w sklepach i galeriach, mało kto myśli o nauce kroju i szycia. Jednak aktywne panie skupione w KGW Kogel Mogel postanowiły poznać taką umiejętność i uczestniczyły w zajęciach związanych z projektem zatytułowanym „Kurs kroju i szycia Jamielnik 1936 - 2020”.

— Celem kursu było zdobycie umiejętności szycia, która jest już rzadkością. Inspiracją do zorganizowania kursu było również to, iż taki kurs odbył się w Jamielniku w 1936 roku. Panie pod okiem pani Wiolety Wiśniewskiej szyły poszewki, torby oraz fartuchy — opowiada Monika Mazurowska przewodnicząca koła.

Przedsięwzięcie było okazją do wydania pamiątkowego kalendarza, który wolontariusze rozprowadzą wśród mieszkańców Jamielnika.

— KGW Kogel - Mogel to jedna z dwu organizacji kobiecych działających w Jamielniku. Skupia w swoich szeregach przede wszystkim młodsze pokolenie mieszkanek. Członkinie tego stowarzyszenia są bardzo aktywne, skutecznie pozyskują środki finansowe na swoją działalność i podejmują wiele prospołecznych inicjatyw. Ostatnią są właśnie Warsztaty Kroju i Szycia. Jestem dumny z pań, że w ten sposób aktywizują społeczeństwo i budują wspólnotę mieszkańców Jamielnika — powiedział Tomasz Waruszewski, wójt gminy Nowe Miasto.

Ze względu na remont świetlicy w Jamielniku, zajęcia dzięki uprzejmości Sołectwa Bagno, odbywały się w pobliskim Bagnie.
ul

Kurs kroju i szycja w 1936 roku — zdjęcie ze zbiorów Biblioteki Publicznej w Jamielniku